Mimo, że liga jeszcze 25 kolejki nie skończyła, to te najważniejsze mecze dla Ruchu już się zakończyły. Zapraszamy na nasz kolejny ekstraraport.
25 Kolejka:
Nie ma co ukrywać, że mecz z Cracovią przegraliśmy na własne życzenie. Najpierw szybka strata bramki po błędzie Putnocky`ego, a potem koncertowa gra Niebieskich powinna zakończyć się zwycięstwem. Nic bardziej mylnego. Zbyt pewna obrona zaspała i to dwa razy w ciągu…dwóch minut i mecz wygrywa Cracovia i to pierwszy raz od 65 lat!
Niebiescy do przerwy schodzili z prowadzeniem 2-1 po bądź co bądź bramce Mazka ze spalonego i bramce Stępińskiego – już z dobitki strzału Łukasza Surmy, ale mecz mieliśmy niemalże pod kontrolą, a na drugą połowę wystarczyło wyjść z pełną koncentracją. Jednak tej zabrakło i Kojowi i Konczkowskiemu i Grodzickiemu jeszcze na dokładkę też. Dwa gole dobiły Ruch, ale nie na tyle, żebyśmy nie mogli zdobyć chociaż punktu bo w końcu były okazje Mazka czy Monety.
Łukasz świetnie wszedł w ten mecz i miał nawet (być może) piłkę meczową, ale zabrakło nie dużo i mogło być po „dwa”.
Koniec końców po niezłej grze i dwóch, a nawet trzech kardynalnych błędach w obronie tracimy aż trzy punkty i szukać ich trzeba będzie w meczu z Pogonią, ale szukając pozytywów można bardzo dobrze ocenić występ Lipskiego, Mazka i debiutanta – Monety. Z tej trójki będą jeszcze ludzie.
Na minus znowu postawa sędziego liniowego, mimo iż inny niż w meczu z Legią, to też przy bramce Kamila Mazka popełnił podwójny błąd, bo w tej jednej akcji mógł dwa razy podnieść chorągiewkę i zasygnalizować tym samym spalony, dodatkowo, mimo że chodzi o naszego zawodnika, to Mariuszowi Stępińskiemu należała się żółta kartka, bo jego średnia ilość fauli znacznie przekraczała te dopuszczalne normy.
Bez komentarza nie zostaną też kibice, którzy mimo tego wyniku są z klubem na dobre i na złe, a doping niósł się chwilami tak, że na popularnym osiedlu „Tauzen” ludzie słyszeli, że na Cichej gramy mecz.
Mecz kolejnego rywala:
Pogoń Szczecin grała swój mecz w Białymstoku z miejscową Jagiellonią. Pierwsza połowa nie porywała, a przynajmniej nie porwała nas. Mecz w tej części gry wydawał się być jak najbardziej na remis.
Druga połowa to też raczej gra defensywna szczecinian i wychodziło to im bardzo dobrze, zatem nasi napastnicy muszą zdecydowanie bardziej przyłożyć się do swoich zadań w ataku.
Liga pokazuje cały czas, że wszystko może się tutaj obrócić o 180 stopni i to w mgnieniu oka, zatem jeśli każdy mecz jest inny to i ten mecz z Jagiellonią można uznać za takie właśnie nieobliczalne spotkanie. Pod koniec meczu optycznie wyglądało, jakby to Jagiellonia miała więcej z gry, ale mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem, z resztą piłkarze Pogonii zdawali się być z tego remisu zadowoleni.
Co następne:
Wiadomo, że w Szczecinie – Pogoń jest silna i nie jedna drużyna tutaj punkty traciła, w końcu Pogoń znajduje się w górnej części tabeli i to nie z przypadku.
Niebiescy na 5 ostatnich spotkań w Szczecinie przegrali tylko dwa spotkania, ale też żadnego nie wygraliśmy (3 remisy). Jeden remis był bezbramkowy, a dwa pozostałe mecze to 1-1 i 2-2, a ostatni mecz w Szczecinie graliśmy 12 września 2014 roku i po bramkach Kuświka i Dąbrowskiego mieliśmy właśnie remis 1-1.
W tym sezonie Pogoń gra bardzo dobrze, pokonała u siebie m.in. Piast Gliwice, kiedy ten maszerował po fotel lidera naszej ligi, a gracze tacy jak Murawski, Frączczak czy Czerwiński odwalają kawał dobrej roboty.
Trener Waldemar Fornalik będzie miał do dyspozycji całą osiemnastkę meczową z meczu z Cracovią i zapewne wielkich roszad w składzie spodziewać się nie możemy.
Mecz z Pogonią już w poniedziałek, 7 marca o godzinie 18 w Szczecinie i mamy wielkie oczekiwania, że uda nam się odegrać za ostatnie porażki.
Inne wieści z klubu:
UEFA pozytywnie oceniła stan finansów w klubie, co może świadczyć, że Ruch Chorzów raczej problemów z uzyskaniem licencji na kolejny sezon mieć nie powinien wbrew temu, co ostatnio w prasie się pojawiało.
W piątek oraz w sobotę nasze piłkarki ręczne zagrają mecze w ramach Final Four Juniorek Piłkarek Ręcznych. Nasze piłkarki będą bronić zdobytego przed rokiem złota. Półfinały zaplanowano w piątek godziny 16:00 i 18:00, a nasze piłkarki zagrają o 18 właśnie z drużyną UKS Handball Wrocław. Zapraszamy na te wydarzenia.
Komisja Sędziowska przyjrzy się uważnie sędziemu Pawłowi Gilowi. Decyzję taką podjęto po ostatnim meczu Legii Warszawa z Ruchem Chorzów.
źródło: własne